Serca nie lubią cierpieć. |
Stoję pośród płomieni. Tańczą dookoła, łagodnie łaskoczą mnie po skórze.
Żyję wśród nich. Żyję razem z nimi. Ciągle w szaleńczym tańcu. Dusza
łaknie ciepła, choć przecież jest go pełno dookoła. Gdzieś zgubił się
sens i logika.
Zatracony w burzy.
Nieważne jak się nazywam.
Nieważne kim jestem. Ważne, że istnieję. I że Ty też istniejesz, w tym
morzu dysonansów. Więc istniejmy. Istniejmy razem, obok siebie.
To by było tyle, jeżeli chodzi o przywitanie się.
Pół godziny szukałem grafiki na tło, nie znalazłem. Może coś zmienię, kiedyś.
Miłego życia,
Bard.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz