Mam dość
Tych moich małych pustosnów
W których milionami słów
Liczę chwil tysiące
Mam dość
Tych chwil nagle ulotnych
Kiedy uśmiechem serca
Wznieca ktoś zimowy płomień
Mam dość
Wędrówek po tym świecie
Po wzbudzonych ścieżkach
Niespełnionych marzeń
Mam dość
Rozdroży dróg
Gdzie nawet ptaki
Nie wiedzą dokąd lecą
Mam dość
Tak po prostu
Bo ileż można?
Chcę do Ciebie,
Tam gdzie nie ma snów,
Lecz Ty.
Marzenie,
Które się spełniło.
Śpij spokojnie,
W puchu moich skrzydeł,
Bard.
Tam gdzie nie ma snów,
Lecz Ty.
Marzenie,
Które się spełniło.
Śpij spokojnie,
W puchu moich skrzydeł,
Bard.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz