Wszystko pięknie, ładnie, kolorowo. Cały świat jest zielony.
A mimo tego mam jakoś dziwnie dość. Dość nieżycia, dość niespania po nocach, dość wpatrywania się w księżyc i tego nieokreślonego lęku, który mnie prześladuje. Chcę po prostu iść ulicą i się uśmiechać. Tak szeroko, to każdego napotkanego przechodnia.
Szkoda tylko, że to takie trudne.
Cholera. Poszedłbym spać. Obok niej. Słuchając bicia jej serca. Wtulony w jej zapach.
Szczęśliwy.
Szkoda tylko, że to takie trudne.
Cholera. Poszedłbym spać. Obok niej. Słuchając bicia jej serca. Wtulony w jej zapach.
Szczęśliwy.
"Bo wszystkie drogi stąd prowadzą na tory".
Miłego życia,
Bard.
Miłego życia,
Bard.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz